martedì 13 gennaio 2009

Librarian Girl

Regał z książkami. Biblioteczka. Rzędy półek. Połyskujące grzbiety nowych nabytków i podniszczone, bo czasami wręcz zaczytane przekazywane od pokoleń woluminy.
Nieskończoność światów dostępna na wyciągnięcie ręki.
Jak wielu z nas, czytelników z powołania, mam manię przeglądania zbiorów innych osób, zaraz po przekroczeniu progu domu znajomych, rodziny, czy ludzi ledwie poznanych mój rozedrgany wzrok poszukuje widoku, drogiego i znajomego, widoku książek. Uwielbiam także rozszyfrowywać tytuły książek na półkach blogowiczów. Niewinne zdjęcie, w którego tle majaczy biblioteczka przeradza się dla mnie w wyzwanie, powiększam, wkręcam szyje w prawo i w lewo, by zdołać odczytać tytuły i autorów. Niby satysfakcja z tego żadna, ale czasami emocje są naprawde spore, szczególnie gdy odnajduję zapomniane książki, które, na pewnym etapie życia, były dla mnie ważne.

Domowe biblioteczki są wyrazem zainteresowań, pasji, wrażliwości. Dodatkowo wypełniają je przecież nie tylko książki, ale i bibeloty, zdjęcia, przedmioty z jakiegoś względu nieodzowne właśnie tu, między książkami, w tej przestrzeni na styku snów, marzeń i nadzei, bo same będące ich wyrażeniem.
Dwa pomysły wyłowione z sieci. Do wypróbowania. Szczególnie ta lampka mnie interesuje, bo na stoliku nocnym notuję notoryczny brak miejsca, zdjęcia, figurki i pudełeczka, bagaż przedsenny zajmuje każdy centymetr przestrzeni, a książki spokojnie piętrzą się obok łóżka.
Ceci n'est pas un livre, it's a S.E.L.F. Shelf


1 commento:

karolina ha detto...

Ja też uwielbiam książki, nie wyobrażam sobie dnia bez odpowiedniej dawki lektury na śniadanie i na dobranoc. Moja biblioteczka (sporych rozmiarów i zamykana) nie mieści się w szwach, pozostawiając ciągle niedomknięte drzwiczki.Reszta książek piętrzy się na pułkach i leży w kartonach.Słowo drukowane ma swoją magię, a trzymanie książki,kartkowanie stronic i czytanie jest doznaniem jedynym w swoim rodzaju.
Pozdrawiam